W 2015 roku Aston Martin zaprezentował model Vulcan. Supersamochód o mocy 800 KM przeznaczony wyłącznie na tor. Powstały tylko 24 egzemplarze Vulcana. Liczba ta nie jest przypadkowa, ponieważ jest to nawiązanie do długiej i imponującej historii firmy w Le Mans.
Vulcan to zachwycające dzieło inżynierów Astona Martina, które spotkać możemy wyłącznie na torach wyścigowych. Zrodzony z bogatego doświadczenia firmy w sportach motorowych. Na każdym kroku widać, że konstruktorzy w trakcie projektowania nie uznawali kompromisów. Karoseria tego wyścigowego pocisku została wykonana z włókna węglowego, co umożliwiło zmniejszenie masy i wejście do świata ekstremalnych osiągów.

800 konny silnik Vulcana znajduje się za przednią osią. Pojazd kształtem znacznie różni się od obecnej gamy Astona Martina, z niskim noskiem i nowatorskimi, smukłymi reflektorami. Jest również znacznie niższy, szerszy i ma tylne skrzydło z wieloma regulacjami. Osiągalne poziomy docisku są wyższe niż w samochodach wyścigowych GT3.

Aby upewnić się, że właściciele są w stanie obsłużyć moc 800 KM, Vulcan jest dostarczany jako pakiet z trzyletnim programem szkoleń dla kierowców, umożliwiającym właścicielowi wykorzystania pełnych możliwości pojazdu.

Po dokonaniu zakupu przyszli właściciele zostaną zaproszeni do fabryki Astana w Gaydon, aby spersonalizować swojego Vulcana i dopasować kombinezon. Supersamochód sprzedawno tylko z kierownicą po lewej stronie.


Jak przystało na supersamochód cena za jaką można było nabyć Vulcona nie była niska i wynosiła 2,3 miliona dolarów.

Ciekawostką jest fakt, że jedna z 24 sztuk została dołączona do penthouse’u w wieży Aston Martin Residences w Miami.


