W 1983 roku prezes Toyoty Eiji Toyoda rozpoczął projekt o kryptonimie F1 („Flagship No. 1 vehicle”). Celem projektu było stworzenie luksusowego sedana na rynek międzynarodowy. Efekt końcowy zaskoczył wszystkich.
Toyota dołożyła wszelkich starań, aby wypuścić możliwie najlepszy samochód z najwyższej jakości materiałami i najnowocześniejszą technologią. Efektem końcowym zaskoczyli wszystkich. Nikt z wielkiej trójki (Mercedes, Bmw, Audi) nie przejmował się nowym dzieckiem Toyoty i to był błąd. Nowa japońska limuzyna wyprzedziła konkurencję o lata.

Sercem LS-a był 4,0-litrowy silnik V8. Inżynierowie Toyoty długo poszukiwali idealnej konstrukcji jednostki napędowej, przetestowali łącznie 973 prototypów. Nowy silnik 1UZ-FE wyposażony był w blok aluminiowy z żeliwnymi tulejami cylindrycznymi, a wał korbowy pracował na pięciu łożyskach dla maksymalnego w celu zwiększenia wytrzymałości. Zastosowano cztery wałki rozrządu oraz lekkie aluminiowe popychacze, a sam silnik został zawieszony na mocowaniach hydraulicznych. Konstrukcja na swoje czasy była bardzo nowoczesna. Do dziś silnik cieszy się bardzo dobrą opinią użytkowników.

Całkowity koszt stworzenia przez Toyotę projektu ukrytego pod kryptonimem F1 to aż 1 miliard dolarów. Osiągnięcie doskonałości niestety musi kosztować. Japończycy stworzyli ok. 450 prototypów luksusowego sedana. Interesującą ciekawostką jest fakt, że Toyota/Lexus przeprowadziła mordercze testy LS-a. Samochody pokonały łącznie 2,7 miliona kilometrów po pustyniach w Arabii Saudyjskiej, USA i Australii.
Debiut LS 400 na rynku Amerykańskim nastąpił w styczniu 1989 roku, a sprzedaż rozpoczęła się we wrześniu 1989 roku. Następnie szeroki strumień eksportu popłynął do Australii, Kanady i Wielkiej Brytanii.

Lexus wszedł na rynek z nieporównywalnie lepszą ceną, niż oferowała konkurencja za tej klasy limuzynę. W USA trzeba było zapłacić 35 000 USD.
LS 400 miał zupełnie nowy silnik V8 o pojemności 4,0 litra (1UZ-FE) i całkowicie nową, czterobiegową automatyczną skrzynię biegów, niezależne zawieszenie o podwójnym wahaczu z opcjonalnym systemem pneumatycznym. Samochód zaskakiwał (i do dziś zaskakuje) ciszą w kabinie niż praktycznie każdy z konkurentów. Maksymalna prędkość limuzyny to 250 km/h, a przyśpieszenie od 0 do 100km/h to jedynie 8,3 sekundy.
Lista przełomowych funkcji oferowanych w samochodzie jest długa. LS 400 był jednym z pierwszych samochodów wyposażonych w kierownicę regulowaną w dwóch płaszczyznach. Miał poduszki powietrzne SRS, regulowane elektrycznie pasy bezpieczeństwa i elektrochromatyczne lusterko wsteczne. Bardziej wymagający klienci mogli dokupić system nagłośnieniowy Nakamichi, zintegrowany telefon komórkowy, złote emblematy i zawieszenie pneumatyczne.
Aktualnie za Lexusa LS pierwszej generacji musimy przygotować ok. 20 tys. zł. Za egzemplarz w stanie kolekcjonerskim trzeba zapłacić nawet 100 tys. zł. Bez wątpienia jest to samochód, którego cena z biegiem lat będzie rosła.